Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Białymstoku jest w o tyle nietypowej sytuacji, że już od 1 lipca 2005 roku wypłaca najuboższym rodzinom 500 złotych becikowego, które uchwalili miejscy radni. To wypłacane z miejskiego budżetu becikowe przysługuje rodzinom, w których dochód na głowę nie przekracza 504 lub 563 złotych netto (jeżeli dziecko jest niepełnosprawne). Można się o nie starać przez rok po urodzeniu dziecka.

Od 9 lutego zacznie obowiązywać drugie, "państwowe" becikowe, w wysokości 1 tys. złotych, uchwalone przez parlament. Wypłacaną z państwowej kasy zapomogę otrzymają wszyscy rodzice, bez względu na dochody. I tak najuboższe rodziny mogą jednocześnie wystąpić do MOPR-u z dwoma wnioskami - o 500 złotych dodatku (tu trzeba dodać, że najbiedniejszym przysługuje także zasiłek rodzinny w wysokości 1 tys. zł, co wraz z becikowym daje 1,5 tys. zł) i o 1 tys. złotych "państwowego" becikowego.

- W sumie rodziny ubogie mogą od nas dostać 2,5 tys. złotych jednorazowej pomocy - potwierdza Kazimierz Kuczek, zastępca dyrektora białostockiego MOPR-u.

Nowym dodatkiem objęte będą dzieci urodzone od 9 listopada. Wniosek do MOPR-u trzeba złożyć w ciągu trzech miesięcy po urodzeniu dziecka.

Wszystkie rodziny, które złożą wnioski do 10 dnia każdego miesiąca, becikowe dostaną jeszcze w danym miesiącu. Jeżeli złożą po 10, zapomoga trafi do nich w następnym miesiącu.

Gazeta Wyborcza